Najczęściej popełniane błędy w języku angielskim to błędy gramatyczne, składniowe, stylistyczne, leksykalne oraz fleksyjne. Te błędy mogą prowadzić do niezrozumienia, zmiany znaczenia zdania lub utrudnienia komunikacji. Warto wiedzieć, jak je rozpoznawać oraz jak ich unikać. W tym artykule omówimy różne rodzaje błędów Poniżej znajduje się lista najczęściej popełnianych błędów językowych przez Polaków. Sprawdź, czy popełniasz któreś z nich. 17 maj zamiast 17 maja17 maja to skrót od17 dzień maja, 17 maj jest więc formą nielogiczną. Nikt z nas nie powie przecież 17 dzień maj. Dwutysięczny siedemnasty zamiast dwa tysiące siedemnastyO roku tysięcznym czy dwutysięcznym możemy mówić tylko w wypadku roku 1000 i 2000. Pozostałe formy, takie jakie dwa tysiące siedemnasty, tysiąc siódmy formułujemy bez odmienienia pierwszego członu. Lubiałem zamiast lubiłemTo wyjątkowo rażący błąd. Osoby korzystające z niepoprawnej formy lubiałem, tworzą ją analogicznie do poprawnych form czasownikowych zakończonych na -ałem, takich jak chciałem, miałem, widziałem, czytałem, pisałem itd. Narazie zamiast na razieWiele błędów jest spowodowanych łączną pisownią wyrazów, które należy pisać rozdzielnie, przykładem może być błędne narazie. Półtorej kilo, półtora godziny zamiast półtora kilo, półtorej godzinyPółtora dotyczy rodzaju męskiego i nijakiego, półtorej – żeńskiego. Poprawnie powiemy więc półtora: kilo (ten kilogram – on), dnia (ten dzień – on), mleka (to mleko – ono), piwa (to piwo – ono), półtorej: godziny (ta godzina – ona), kanapki (ta kanapka – ona). Spowrotem zamiast z powrotem Kolejny przykład błędu spowodowanego nieznajomością zasad pisowni łącznej i rozdzielnej, z powrotem, tam i z powrotem piszemy rozłącznie. Tą książkę zamiast tę książkęW bierniku (kogo, co) liczby pojedynczej rodzaju żeńskiego należy używać zaimka tę, nie tą – czytamy więc tę książkę, kochamy tę powieść, widzimy tę rzecz. Tu pisze zamiast tu jest napisanePisze on, ona lub ono. Jeśli nie wiemy, kto pisze, czyli nie znamy autora albo najzwyczajniej o nim nie wspominamy, powinniśmy wybrać formę jest napisane. Tylni zamiast tylnyBłędna forma tylni, np. tylni fragment jest analogiczna do poprawnych form zakończonych na -ni, np. przedni fragment. Umię zamiast umiemBłąd wynikający z analogii do form czasownikowych zakończonych na -ę: chcę, myślę, marzę itp. W cudzysłowiu zamiast w cudzysłowieCoś może być napisane bądź zawarte w cudzysłowie, nigdy nie w cudzysłowiu. Najprościej poprawną formę zapamiętać można przez skojarzenie z wulgaryzmem – skoro mówimy mam to w dupie, nie mam to w dupiu, musimy pisać w cudzysłowie, nie pisać w cudzysłowiu. W każdym bądź razie zamiast w każdym razieNiepoprawny zwrot w każdym razie jest spowodowany kontaminacją (skrzyżowaniem) dwóch poprawnych form – bądź co bądź i w każdym razie. Wziąść zamiast wziąćJeśli poprawna forma brzmiałaby wziąść, musielibyśmy także braść. Zostańmy więc przy poprawnych wziąć i brać. Z kąd zamiast skądJest to kolejny rażący błąd wynikający z niewiedzy dotyczącej pisowni łącznej i rozdzielnej. Pytamy więc skąd jesteś?, nie z kąd jesteś? Z przed zamiast sprzedBłąd podobny do powyższego z kąd zamiast skąd. Ma on dodatkową trudność – nie jest podkreślany przez słowniki t9, Word, Facebook itp. Wyrazy takie jak z i przed funkcjonują w języku, a błąd stanowią wyłącznie w połączeniu. Przychodzą Wam do głowy inne rażące błędy, które nagminnie słyszycie? Małgorzata Woźna Małgorzata Woźna – magister filologii polskiej oraz kultury i praktyki tekstu, korepetytorka, korektorka i copywriterka, autorka bloga Prosty Polski, na którym od 2016 roku publikuje artykuły dotyczące języka polskiego. Pomaga uczniom szkół podstawowych i ponadpodstawowych uporać się z trudnymi zagadnieniami literackimi i językowymi. Daje wskazówki Polakom na temat poprawności problematycznych form. Do czego służy język? Kiedy język pełni funkcję impresywną, a kiedy fatyczną? Poznaj funkcje języka! Język służy przede wszystkim do komunikacji. Oprócz tego pełni różne funkcje w zależności od intencji nadawcy wypowiedzi. Dziś przyjrzymy się im bliżej. Kiedy język pełni funkcję impresywną, a kiedy fatyczną? W polskim Poprawność językowa to nie tylko panowanie nad przecinkami i ortografią. Błędem językowym jest również używanie wyrazów w niewłaściwych kontekstach, mylenie związków frazeologicznych i budowanie słów niezgodnie z zasadami polskiego słowotwórstwa. Dziś zebrałam dla Ciebie kilka byczków z tej leksykalnej działki. Masz odwagę sprawdzić, które z nich pasą się w Twoich tekstach?Jeśli chcesz wynieść coś z tego tekstu, a nie tylko prześliznąć się po nim wzrokiem, proponuję, żebyś najpierw przeczytał zdanie zapisane większą czcionką i zastanowił się, co z nim jest nie tak (z każdym coś jest, zapewniam!). Kiedy już odpowiesz sobie w myślach (albo przed oczyma duszy swojej zobaczysz dłonie rozłożone w geście bezsilności), spójrz na zwykle w tekstach tego typu ilustracją do każdego błędu jest wypowiedź eksperta z Poradni Językowej PWN. Mam nadzieję, że rozwinie, uzupełni, dopowie i sprawi, że ludzi myli te wyrazy. Ty bynajmniej zapamiętaj zasady ich i przynajmniej – oto te często mylone wyrazy. W zdaniu przytoczonym wyżej problem polega właśnie na użyciu pierwszego z tych słów w znaczeniu drugiego. Jeśli i Ty nie do końca odróżniasz bynajmniej od przynajmniej, przypominam:przynajmniej znaczy mniej więcej to samo co chociaż (chociaż ty pamiętaj, czyli bądź jednym z tych nielicznych używających słów poprawnie);bynajmniej to przeczenie. Np. na pytanie Czy i Ty popełniasz ten błąd? ktoś, kto błędu nie popełnia, może odpowiedzieć Bynajmniej! dzień pod rząd deszcz zalewa nam podwórka, ulice i myśli. Przyznam, że gdyby ktoś mi kiedyś tego nie powiedział, to nie wiedziałabym, bo całe życie słyszałam wokół siebie opowiadania o zjawiskach toczących się kilka razy pod rząd. Aż pewnego dnia okazało się, że pod rząd to… błąd. Bo rusycyzm. Po naszemu tylko z rzędu. Cóż, jako redaktorka stosowałam się grzecznie do tego zalecenia i Tobie również to uwaga! Jeśli zdarzy Ci się jednak użyć formy pod rząd, nie rób sobie strasznych wyrzutów. Zobacz, jak widzi to prof. Bańko. Kto wie, może za jakiś czas jego opinia stanie się jedyną słuszną i wyrażenie pod rząd zostanie zaakceptowane również przez słowniki? pytanie odnośnie otrzymanego pisma. Kolejna językowa pamiątka po czasach rozbiorów. Tak zakorzeniona, że mało kto widzi w niej coś złego. A zły jest brak przyimka do. Odnosimy coś DO czegoś. A więc pytamy odnośnie DO pisma, a nie odnośnie pisma. Inaczej to po rusku. I nawet prof. Bańko jest skłonny trzymać się (na razie przynajmniej) tej góry uprzedzam, że tekst będzie czy można uprzedzać z dołu? Według słownika języka polskiego uprzedzić to poinformować kogoś wcześniej o czymś, a zatem owo z góry jest już wpisane w definicję. I mamy masło Masło maślane może być dwojakiego rodzaju. Mamy:pleonazmy – wyrażenia takie jak w naszym przykładzie, niewspółrzędne, w których znaczenie wyrazu określającego zawiera się już w definicji wyrazu określanego;tautologie – wyrażenia typu ładny i piękny, detale i szczegóły – współrzędne, skupiające w parze dwa wyrazy o tym samym posiada 26 co chodzi z tym posiadaniem? O to, że jest nadużywane. Że teraz już trawa nie jest zielona, ale posiada zielony kolor. A pies nie ma mokrego nosa, tylko posiada mokry nos. Tymczasem słowo posiadać jest książkowe/urzędowe, z tych „mądrych”, i używanie go w banalnych kontekstach sprawia, że tekst staje się… śmieszny. Nie biznesowym oferujemy dedykowane rozwiązania, które znacząco wpłyną na jakość ich każda duża firma coś dziś dedykuje. A to ma dedykowanych pracowników, a to produkuje dedykowane okna albo chociaż opracowuje dedykowane strategie. I nikt nawet nie pomyśli w całym tym szale dedykacji, że dedykować można najwyżej jakieś dzieło sztuki, i to – jak zastrzega słownik – umieszczając w nim lub na nim razem naleciałość zawdzięczamy nie Rosjanom, ale – zdaje się – Anglikom, czy może szerzej: Unii Europejskiej. A tyle mamy ładnych słów, które mogą to dedykowanie zastąpić! kategorycznie domaga się, by szef rządu poddał się do dymisji. Poddajemy pod dyskusję, poddajemy pod rozwagę, ALE: podajemy się do dymisji i podajemy coś w wątpliwość. Nie długo by jeszcze wymieniać. Błędy leksykalne są, były i będą. Ba, dzięki kontaktom ze światem i internetowym zwyczajom będzie ich zapewne coraz więcej. Nie pozostaje mi nic innego jak śledzić, co w blogosferze i na FB piszczy, i na bieżąco przestrzegać. A tymczasem…Pochwal się w komentarzu, czy odnalazłeś się w którymś z tych punktów? Coś Cię zdziwiło? Zaskoczyło? Dało do myślenia?Zobacz także:9 błędów interpunkcyjnych, które (prawdopodobnie) popełniasz Sprawdź, czy znaki przestankowe (nie tylko przecinek!) mają przed Tobą jeszcze jakieś zainteresują Cię także:
ku z tym można przypuszczać, że i wykolejenia językowe obserwowane w naszym mieście nie będą miały charakteru specyficznie łódzkiego. Łodzianie, jak większość Polaków, popełniają różnego rodzaju błędy językowe. Praca niniejsza stanowi próbę odpowiedzi na pytania: na ile błędy językowe łodzian są
Zablokowany. Zamrożony. Zagubiony. Zestresowany. Onieśmielony. Czy któreś z tych określeń pasuje do tego, jak się czujesz, kiedy mówisz po angielsku, nawet jeżeli uczysz się go od wielu lat? Możliwe, że popełniasz pewne często spotykane błędy w nauce i przez to DUŻO trudniej jest ci osiągnąć postępy. Spróbujmy je naprawić! Chcę się z tobą podzielić 4 najczęściej popełnianymi błędami w nauce angielskiego po to, żebyś mógł je wyeliminować. Wyjaśnię ci, na czym polegają te błędy i jak je możesz naprawić. Częsty Błąd 1: Nigdy nie mówisz po angielskuĆwiczenia na mówienie po angielskuCzęsty Błąd 2: Uważasz, że nie masz czasuSposoby na znalezienie czasu na Błąd 3: Koncentrujesz się tylko na gramatyceSposoby na inne ćwiczeniaCzęsty Błąd 4: Brakuje ci planu na osiągnięcie płynności językowejSposoby na stworzenie planu Częsty Błąd 1: Nigdy nie mówisz po angielsku To akurat jest bardzo powszechny błąd. Jest tak wiele powodów, że nie ćwiczyłeś mówienia po angielsku. Nie masz czasu na lekcje angielskiego Nie używasz angielskiego w pracy Przez lata uczyłeś się reguł gramatycznych zamiast ćwiczyć mówienie po angielsku Nie znasz nikogo, z kim mógłbyś porozmawiać po angielsku Nie mieszkasz w kraju, w którym mówi się po angielsku Mówienie po angielsku onieśmiela cię/stresuje/przeraża Chcesz poczekać z mówieniem, aż najpierw nauczysz się 4000 słówek Twoja grupa na kursie angielskiego jest tak liczna, że nie masz szans, żeby się odezwać Brzmi znajomo? Tak, można znaleźć całą masę wymówek, ale powiem ci 2 rzeczy: WCIĄŻ możesz mówić po angielsku, nawet w takiej sytuacji, w jakiej akurat jesteś. Musisz potraktować swoją buzię jak każdy inny mięsień, który trzeba ćwiczyć i trenować pamięć mięśniową aparatu mowy. MUSISZ często ćwiczyć mówienie po angielsku, żeby nauczyć się dobrze mówić po angielsku. Taka jest prawda. I możesz coś z tym zrobić. Po pierwsze, poszukaj możliwości. Bez względu na to, gdzie mieszkasz, gdzie się uczysz ani jak się czujesz, jesteś w stanie znaleźć okazję do tego, żeby rozmawiać po angielsku – albo “na żywo”, albo online. A jeżeli mówienie po angielsku sprawia ci trudność, bo zwyczajnie się wstydzisz, to mam dla ciebie dobrą wiadomość. Nadal możesz coś z tym zrobić. Naprawdę. Co ważniejsze, możesz nabrać pewności siebie, nawet jeżeli jesteś nieśmiały. KLUCZEM jest rozmowa po angielsku z kimś, przy kim czujesz się komfortowo i bezpiecznie. Ćwiczenia na mówienie po angielsku Jeżeli nie wiesz, co z tym zrobić i jak zacząć mówić po angielsku, mam dla ciebie kilka pomysłów na początek Znajdź mniejszą grupę w szkole językowej Zorganizuj klub konwersacyjny ze znajomymi, którzy uczą się angielskiego Znajdź korepetytora Znajdź partnera do wymiany językowej “na żywo” albo online Dołącz do grupy albo klubu dla native speakerów języka angielskiego (jest ich CAŁKIEM SPORO!) – popytaj na przykład na jakiejś wyższej uczelni Ćwicz mówienie samodzielnie. Jak to robić znajdziesz w poście jak ćwiczyć mówienie po angielsku samodzielnie. Częsty Błąd 2: Uważasz, że nie masz czasu Tutaj mamy dwie opcje: Albo jesteś NAPRAWDĘ zajęty i uważasz, że nie masz czasu (ale czy na pewno?) Albo chodzisz na lekcje raz w tygodniu. W obu tych sytuacjach problem stanowi czas, ale z różnych powodów. Dobra wiadomość jest taka, że na oba problemy jest jedno rozwiązanie! Czy masz 15 minut dziennie na to, żeby posłuchać radia? Czy masz czas na to, żeby zrobić listę zakupów albo listę zadań do wykonania? Oglądasz od czasu do czasu jakieś wideo w internecie? Mówisz czasami do siebie (na głos albo w myślach)? Wszystkie te rzeczy możesz robić po angielsku. Prawda jest taka, że każdego dnia musisz trochę ćwiczyć angielski, żeby rozwinąć swoje umiejętności – rozumienie ze słuchu, pisanie po angielsku czy mówienie. Spróbuj chociaż część swojego życia prowadzić po angielsku. Zacznij od odrobiny. Na początek niech to będzie chociaż 5 minut dziennie. Zdziwisz się, jak duże postępy możesz zrobić przy tak małym wysiłku. Sposoby na znalezienie czasu na angielski. Czy zwykle przygotowujesz sobie listę spraw do załatwienia, listę zakupów albo robisz notatki? Czy do niektórych z tych rzeczy używasz smartfona? Zacznij to robić po angielsku! Czy to naprawdę pomoże ci w nauce? Tak. Te drobne codzienne zadania pomogą ci utrwalić codzienne słownictwo. Im częściej używasz określonych zwrotów po angielsku, tym lepiej zapisują się w twojej pamięci. Oto kilka codziennych czynności, które nie zabierają dużo czasu: Codzienne zadania i przypomnienia zapisuj po angielsku Czytaj/słuchaj wiadomości po angielsku Listę zakupów zapisuj po angielsku Kiedy jedziesz do pracy, włącz sobie ulubiony podcast po angielsku Mów do siebie na głos, kiedy gotujesz albo prowadzisz samochód Częsty Błąd 3: Koncentrujesz się tylko na gramatyce Myślisz sobie czasem, że im więcej zrobisz ćwiczeń z gramatyki, tym lepiej zrozumiesz język i będziesz mógł się nim swobodnie porozumiewać? Prosisz nauczyciela o więcej zadań gramatycznych, żeby lepiej się nauczyć angielskiego? Czy uczysz się na pamięć czasowników i słówek z listy? A co, jeżeli ci powiem, że to w żaden sposób nie pomoże ci osiągnąć zaawansowanego poziomu znajomości języka – ani mówionego, ani pisanego? Kiedy dochodzisz do poziomu średniozaawansowanego, MUSISZ zmienić metody nauki angielskiego. Najlepiej by było, żebyś je zmienił, jak tylko zacząłeś uczyć się angielskiego, ale zawsze możesz to zrobić. Im wcześniej, tym lepiej. Żeby naprawdę rozumieć i używać języka, musisz w nim czytać i go słyszeć, ale w takiej formie, w jakiej rzeczywiście się go używa. No i musisz ćwiczyć. Tak, to znaczy, że musisz mówić. Zamiast regułek gramatycznych i list słówek ucz się całych zdań. Ucz się w kontekście. Czytaj i słuchaj PRAWDZIWEGO języka – takiego, jakiego używa się współcześnie. Pamiętasz sposób na Błąd 2? Odrobina angielskiego każdego dnia zdziała więcej niż dużo angielskiego, ale tylko czasami. Postaraj się codziennie słuchać albo czytać po angielsku. Sposoby na inne ćwiczenia Ok, na co dzień masz bardzo mało czasu, ale postanawiasz wyrobić sobie nawyk codziennych ćwiczeń językowych. Co powinieneś robić? Oto kilka sposobów: Naucz się kilku nowych słówek, ale w kontekście (np. z opowiadania) Czytaj wiadomości po angielsku (chociaż te najważniejsze) W drodze do pracy słuchaj wiadomości po angielsku Słuchaj swojego ulubionego podcastu angielskiego Codziennie czytaj swój horoskop po angielsku Niektóre z tych rzeczy i tak na pewno robisz. Skoro tak, to zmień tylko język z polskiego na angielski. Częsty Błąd 4: Brakuje ci planu na osiągnięcie płynności językowej Chcesz się biegle posługiwać angielskim? Jeżeli tak, to świetnie! Ale mam do ciebie klika pytań: Czym jest płynność językowa? Jak ją rozpoznać? Jak dużo ci do niej brakuje? Skąd będziesz wiedział, że mówisz już płynnie? Wielu specjalistów zajmowało się tematem płynności językowej i często porównywano ją do góry. Jeżeli płynność jest górą, to masz dwie opcje: Stać u jej podnóża z zadartą głową i myśleć: “Och, tak bardzo chciałbym wejść na ten szczyt.” Albo przestać patrzeć w górę. Zacząć planować. Skompletować sprzęt. Ćwiczyć i trenować. Zrobić pierwszy krok. Później kolejny. I jeszcze następny. Robić tak każdego dnia. Wtedy zaczniesz się wspinać. Kiedy wchodzisz na górę, nie zawsze widzisz wierzchołek. Wiesz jednak, że on tam jest, a ty z każdym krokiem się do niego zbliżasz. Tak samo wygląda nauka języka. Pierwsza opcja to marzenie, nadzieja. Druga – to plan i podjęcie działania. Jak myślisz, która z nich doprowadzi cię do celu? Teraz mam do ciebie jeszcze kilka pytań: Co chcesz ZROBIĆ ze swoim angielskim? I jak możesz to osiągnąć? Plan (albo cel) + działanie (codzienne) = sukces Im lepiej wiesz DO CZEGO potrzebujesz angielskiego, tym łatwiej jest ci dobrać takie kroki, które pozwolą ci osiągnąć sukces. Czy wiesz, co będziesz robił ze swoim angielskim? Sposoby na stworzenie planu Poniżej prezentuję ci przykładowy plan działania razem z codziennymi krokami, które mogą doprowadzić do osiągnięcia celu. Oczywiście, kiedy już będziesz umiał coraz więcej, twoje plany będą się zmieniały. Opis sytuacji: Zajmujesz się w swojej firmie sprawami finansowymi. Czasami musisz prezentować sytuację finansową firmy albo omawiać projekty ze swoimi zagranicznymi partnerami i musisz to robić po angielsku. Zawsze się przy tym denerwujesz i chciałbyś w takich momentach radzić sobie lepiej. Plan działania: Nauczyć się słownictwa związanego z finansami, księgowością i ekonomią Poznać słownictwo używane do opisywania wykresów, tabel, danych i raportów Nauczyć się wyrażać po angielsku fakty i opinie Poznać zwroty związane z ryzykiem i z zarządzaniem ryzykiem Nauczyć się przewidywać i szacować po angielsku Codziennie kroki: W drodze do pracy słuchać raportów finansowych Podczas przerwy poświęcić 5-10 minut na czytanie artykułów finansowych Robić notatki po angielsku W domu ćwiczyć opisywanie tabel, wykresów firmy, analizowanie budżetu – oczywiście po angielsku W drodze z pracy na głos albo w myślach opisywać sobie stan finansowy firmy Uwaga: W tym przykładzie nie musisz wykonywać wszystkich tych działań codziennie – możesz wybrać jedną czynność na każdy dzień. Jednak im więcej uda ci się zrobić, tym szybciej sprawnie poradzisz sobie z tą tematyką po angielsku. Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się swoimi doświadczeniami w komentarzach. Jaka jest według ciebie najlepsza rada na nauczenie się angielskiego? Jeżeli ktoś cię spyta: “Jak mam poprawić swój angielski?,” co mu odpowiesz? Twój komentarz może komuś pomóc znaleźć rozwiązanie na jego problemy z językiem. Napisz też, jakie błędy ty popełniasz, ucząc się języka? I co robisz, żeby je wyeliminować? A jaki jest twój największy sukces w nauce angielskiego? Jak udało ci się go osiągnąć?
Ta napaść była motywowana politycznie – zaalarmował Adrian Zandberg z Razem. – Całe to zajście pokazuje, do czego może prowadzić skrajnie przemocowy język stosowany przez polityków opcji rządzącej – skomentował Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich, kandydat na senatora, Koalicja Obywatelska.
Bardzo lubimy poprawiać czyjeś błędy. Człowiek czuje się wtedy taki jakiś mądrzejszy. Ja też kiedyś lubiłam, ale potem okazało się, że nie wszystko jest takie czarno-białe. Nawet w języku, a zwłaszcza w języku polskim. Poniżej znajdziesz kilka przykładów takich słów, wyrażeń, form, których używanie bywa wytykane jako błąd, choć wcale nim nie jest. Dzień dzisiejszy#niekłamMedykaTe policjantyOtwarł drzwi czy otworzył drzwi?Hodować czy uprawiać? O normie językowej Niezależnie od tego, czy w języku polskim wyróżnimy dwie normy – wzorcową i potoczną (jak prof. A. Markowski), czy uznajemy, że istnieje jedna, ale w jej ramach możemy mówić bardziej lub mniej starannie (jak prof. J. Bralczyk), prawdą jest, że dopuszczalność pewnych form w języku uzależniona jest od środowiska, w jakim zostały użyte. Czy przemawiamy jako prezydent, jako ksiądz z ambony, pani z radia lub telewizji, wpływowy bloger podczas transmisji live na Facebooku, czy jako ojciec rodziny w czasie Wigilii, zakochany chłopak do dziewczyny, matka do dziecka. Pewne formy są dopuszczone w języku mniej starannym, przez innych zaliczanym do normy potocznej (użytkowej), inne są poprawne tylko w języku specjalistycznym lub regionalnym. Są też błędy, czyli formy nie akceptowane w żadnym kontekście, ale nimi się tutaj nie zajmuję. Dzień dzisiejszy To wyrażenie można znaleźć w wielu zestawieniach powszechnych błędów językowych. Tylko że to nie jest błąd. Owszem, lepiej mówić dziś/dzisiaj, ale nadal – to nie jest błąd. Sformułowanie dzień dzisiejszy ma w sobie cechy pleonazmu, ponieważ dziś/dzisiaj wywodzi się od dzień. Ale w procesie rozwoju języka słowa te oddzieliły się znaczeniowo od siebie. Skoro zaś mówimy dzień wczorajszy i dzień jutrzejszy, to można mówić również dzień dzisiejszy. Inna sprawa, że wyrażenie to (jak również te odnoszące się do wczoraj i jutro) jest nadużywane. Należy ono do karceryzmów, czyli słów z języka urzędniczego (podobnie jak sformułowanie na dzień dzisiejszy, za którym językoznawcy normatywiści nie przepadają, choć nie jest ono błędne). (…) połączenie wyrazowe dzień dzisiejszy jest… przydatne. Występuje np. we frazeologizmie “żyć dniem dzisiejszym” czy w zwrocie “dzień dzisiejszy minął u chorego spokojnie”, w których nie da się go zastąpić przysłówkiem “dzisiaj” (nie powie się: “żyć dzisiaj”, gdyż znaczy to co innego, czy “dzisiaj minęło u chorego spokojnie”). Ponadto wchodzi w skład grupy innych wyrażeń ze słowem “dzień”, któremu towarzyszą przymiotniki wczorajszy i jutrzejszy. Podhasło “dzień dzisiejszy”, “dzień wczorajszy”, “dzień jutrzejszy” rejestruje bez żadnego kwalifikatora “Uniwersalny słownik języka polskiego PWN” pod redakcją prof. Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. 1, s. 766), opatrując je dwiema definicjami: 1. ‘dziś, wczoraj, jutro’, 2. ‘teraźniejszość, przeszłość, przyszłość’. M. Malinowski na portalu Wyrażenie dzień dzisiejszy nie jest zatem błędne, choć jest nadużywane. #niekłamMedyka Gdy do naszego kraju dotarła epidemia SARS-CoV-2, sprawą pilną było uświadomienie społeczeństwu, że osoby udające się do lekarza lub wzywające karetkę bezwzględnie powinny mówić prawdę w wywiadzie epidemiologicznym. Ludzie tej prawdy nie mówili, gdyż, jak wiadomo od czasu doktora House’a, „Wszyscy kłamią”. Pojawił się zatem w sieci apel medyków o to, by im nie kłamać, oznaczony hasztagiem #niekłamMedyka. Nie tylko ja miałam problem z tym hasłem. Choć widząc zasięg i powszechność tego #, poczułam się jak Jill, siostra Rachel z Przyjaciół, kiedy zachowanie jej starszej siostry doprowadziło do tego, że zwątpiła w swój dobry gust… (kto oglądał, ten wie). Zastanawiałam się, czy to przypadkiem nie jest jakaś poprawna, regionalna forma, której używa się w jakichś określonych przypadkach. Poniekąd miałam rację. Forma kłamać kogoś w języku polskim jest niepoprawna. Jasno wypowiedziała się na ten temat Rada Języka Polskiego w 2002 roku. Kłamać łączy się z celownikiem (jak to się ładnie mówi w językoznawstwie: konotuje celownik). Z biernikiem łączy się zaś czasownik okłamywać. Kłamać medyka jest wyrażeniem Na terenach południowo-wschodniej polski to wyrażenie jest w dość powszechnym użyciu. Jak zauważa prof. Ewa Kołodziejek, całą akcję zapoczątkował zapewne jakiś ratownik (lub szerzej: medyk) właśnie z tego regionu, skoro w ogóle nie wziął pod uwagę, że forma ta może być niepoprawna. Pani profesor zauważa też, że regionalizm (bo takim jest właśnie wyrażenie nie kłam medyka) nie jest błędny, jeśli jest ograniczony w używaniu właśnie do tego regionu. Jednocześnie: regionalizmy, które są sprzeczne z normą ogólnopolską, nie powinny być używane w przekazach o takim zasięgu. Ogólnopolski # nakłaniający do mówienia prawdy medykom powinien brzmieć zatem: #niekłamMedykowi #nieokłamujMedyka i takie hasztagi również zaczęły się pojawiać. Co ciekawe, wspomniane stanowisko RJP odnośnie konotowania przez kłamać celownika powstało jako odpowiedź na list, w którym piszący prosił o potwierdzenie, że forma kłamać komuś jest regionalizmem składniowym z Kaszub i poprawnie powinno być kłamać kogoś… Nie miałam na razie czasu, żeby poszukać, ale jak tylko znajdę uzasadnienie historyczno-językowe celownika po kłamać, uzupełnię tekst. Z jednej strony warto zatem wiedzieć, że ta akurat regionalna forma jest niepoprawna w polszczyźnie ogólnej (podobnie jak dać coś dla kogoś na Podlasiu), z drugiej pamiętać, że jest to regionalizm, a nie błąd niedouczonego medyka. Te policjanty Powyższa forma jest zazwyczaj kojarzona z błędem językowym. Używanie jej przypisuje się często osobom z niższych warstw społecznych. Tylko że akurat nie jest to błąd, a sama forma ma swoje określenie – deprecjatywna. Zasadniczo wszystkie rzeczowniki męskoosobowe w mianowniku i wołaczu liczby mnogiej mogą występować w formach deprecjatywnych, które służą najczęściej do wyrażania oceny negatywnej. Są to formy rzadkie lub potencjalne (możliwe, lecz nie używane), choć niektóre spotyka się względnie często, np. policjanty, profesory. J. Grzenia, Poradnia językowa PWN Gdy forma deprecjatywna i niedeprecjatywna są takie same, wówczas forma zaimka wskazującego mówi nam, z czym mamy do czynienia (te burżuje – ci burżuje). Z ciekawostek: formą deprecjatywną od „chłopacy” jest „chłopaki”. Otwarł drzwi czy otworzył drzwi? O tym, że istnieją takie formy, które, choć poprawne, odsądzane są od czci i wiary, w zależności od tego, z którego regionu jest krytykujący, świadczy chociażby czasownik otwarł. Dość często przez użytkowników języka, uważających się za bardzo świadomych norm językowych, forma ta traktowana jest jako błędna, a za jedyną poprawną uważa się otworzył. Natomiast językoznawcy mówią jasno: obie formy są poprawne. Szczegółowo na temat tej formy wypowiedział się na łamach Poradni Językowej PWN dr Artur Czesak. Ciekawe jest to, że o ile forma otwarł jest obecnie rzadziej używana niż otworzył, o tyle częściej stosuje się otwarty, otwarto, otwarcie (pochodzące od pierwszej formy), niż otworzony, otworzono, otworzenie (pochodzące od drugiej formy). Fajny ten nasz język polski, prawda? Oczywiście trzeba zaznaczyć, że forma otwarł rzeczywiście zdecydowanie częściej pojawia się na południu i zachodzie Polski, w centrum i na wschodzie nie będąc prawie w ogóle używaną. Nie jest to regionalizm, tak jak kłamać kogoś, bo obie formy są poprawne w języku ogólnopolskim, ale widać preferencje ze względu na miejsce zamieszkania. Hodować czy uprawiać? Dylemat ten dość często pojawia się w rozważaniach dotyczących poprawnego używania słów (podobnie jak jubilat vs solenizant, o których pisałam w dodatku do Wiankołaków – newslettera Wianków Słów*). Czytam zatem na różnych formach i w dyskusjach, że hoduje się tylko zwierzęta, a uprawia rośliny. Nic bardziej mylnego. Według Słownika poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, hodować oznacza:1. „uzyskiwać nową rasę zwierząt lub odmianę roślin”;2. „pielęgnować, żywić, chować, trzymać (w odniesieniu do zwierząt, roślin)”. Możemy więc hodować krowy i tak samo hodować tulipany. Jeśli chodzi o słowo uprawiać, to dotyczy ono:1. „przygotowywania gleby przed zasiewem lub sadzeniem roślin”;2. „sianie, sadzenie roślin i zapewnianie im odpowiednich warunków wzrostu”;3. „zajmowanie się czymś, oddawanie się, poświęcanie się czemuś”. Uprawiamy zatem grządki pod ogórki, kapustę, bieganie przez płotki. Kto pyta… Przyznam, że w pierwszym odruchu chciałam potępić niepoprawny # medyczny, o którym pisałam, ale na szczęście mam wytrenowany słuch i intuicja kazała mi najpierw poszperać, czy aby przypadkiem forma ta nie ma jakiegoś uzasadnienia. Jak widać ma. Pytać jest rzeczą ludzką. Rzekłabym nawet, że szlachetną. Warto dowiadywać się, „co w mowie piszczy” (to tytuł audycji prof. Katarzyny Kłosińskiej w radiowej Trójce). Nie tylko w mowie zresztą. * Wiankołaki, ponieważ newsletter ukazuje się raz w miesiącu, w czasie pełni Księżyca. Zostawiam Ci link do zapisu. Zdjęcie: Willi Heidelbach z Pixabay
Błędy językoweNieświadome odstępstwa od obowiązującej w. danym momencie normy językowej; innowacje językowe nieznajdujące uzasadnienia funkcjonalnego – nie usprawniają porozumienia się, nie wyrażają nowych treści, nie przekazują na nowo, w inny sposób emocji nadawcy itp.
Na zdj. kadr z filmu „Grinch: świąt nie będzie”, reż. Ron Howard A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Mikołaj Rej Możliwe, że niektórzy z Was lekcje języka polskiego wspominają z entuzjazmem godnym witającego Gwiazdkę Grincha, ale dziś właśnie porozmawiamy o języku. A konkretnie – o najczęściej popełnianych błędach językowych. Udało mi się zebrać ich blisko 30, z czego dzisiaj wrzucam pierwszą połowę (drugą zobaczycie w kolejnym wpisie). Enjoy! Najczęściej popełniane błędy językowe: jem pomarańcza Wbrew temu, co podpowiadają Ci kubki smakowe: nie. Jesz nie pomarańcza, a pomarańczę. Wiem, że to może zasiać w Tobie zwątpienie i obarczyć Cię frustracją przy kolejnej wizycie w osiedlowym sklepiku, ale tak właśnie sprawy się mają. Podobnie z winogronami. W mianowniku mamy winogrono, jemy więc winogrona. Nie: winogron. dobra renoma/zła renoma Dobre może być ciasto, a zła teściowa. Renoma już z definicji jest dobrą/pochlebną opinią o czymś lub o kimś, więc nie ma sensu jej dookreślać żadnym epitetem. najbardziej optymalny Optymalny to tyle, co najlepszy z możliwych (w określonych warunkach). Podobnie więc jak z renomą, nie można go w żaden sposób wartościować. spadać w dół, cofać do tyłu To się nazywa pleonazm, albo prościej: masło maślane. Nie da się spadać do góry ani cofać do przodu, więc poprawne formy to po prostu: spadać, cofać. Podobnie z akwenem wodnym (akwen już z definicji jest zbiornikiem wodnym). Albo z faktem autentycznym. Przecież gdyby nie był autentyczny, nie byłby faktem. siódmy październik Może dla niektórych będzie to zaskoczeniem, ale nie, dziś nie jest siódmy październik. Jest siódmy października. Miesiąc nie krowa i podlega odmianie. dwutysięczny czternasty Kolejna czasowa wpadka. Mówimy: rok dwutysięczny (2000), ale już: dwa tysiące czternasty (2014). Proszę zapamiętać, oswoić, pokochać. w dniu dzisiejszym Dzisiaj. Po prostu: dzisiaj. ilość mieszkańców Wszystko, co da się policzyć, obejmujemy słowem liczba. A zatem: liczba mieszkańców, liczba drzew, liczba ziarenek piasku. włanczam, poszłem Poprawne formy to: włączać, wyłączać, podłączać, odłączać, załączać. Oraz: poszedłem, wyszedłem, zaszedłem, odszedłem. Tu nie ma co tłumaczyć, amen. wziąść Poprawna forma: wziąć. Bez dyskusji. swetr Poprawna forma to oczywiście sweter. Wkładam sweter, kupiłem nowy sweter (byle nie na targu, bo skurczy się w praniu). adres zamieszkania Adres to nic innego, jak miejsce zamieszkania. Zatem poprawne formy to: adres lub miejsce zamieszkania. Nie ma formy pośredniej. ciężki orzech do zgryzienia Domyślam się, że ciężki orzech to też pewien problem, bo kto by go z ziemi podniósł, ale w tym przypadku poprawna forma to: twardy orzech do zgryzienia. Nie inaczej. przekonywujący, przekonywający, przekonujący Opcja numer jeden przez długi czas uważana była za niepoprawną. Na tyle się jednak upowszechniła, że wielu językoznawców zaczęło machać na nią ręką i nawet ci z poradni PWN uspokajają, że używanie jej obecnie to żaden błąd. Podobnie z wyrazami: oddziaływujący, oddziałujący, oddziaływający. Jeśli jednak cenicie sobie bezdyskusyjną poprawność, wybierajcie spośród dwóch ostatnich form. Będzie bezpieczniej. Internet, internet Wiem, że to może niektórych zaskoczyć, ale obie formy są już poprawne. Stare, wstrętne czasy, kiedy internet musiał być pisany dużą literą, mamy już za sobą. Wyraz ten na tyle nam spowszedniał, że i pisownia została przyjęta już bez patosu. No chyba, że chcecie uszanować boga internetu, to wtedy możecie pisać go po staremu (ja za dzieciaka Szatana pisałam dużą; trochę z szacunku, trochę ze strachu, a już na pewno: na wszelki wypadek). Kolejną piętnastkę zobaczyć możesz tu.
Od czego zacząć własne szkolenia, krok po kroku. Do rozpoczęcia potrzebne są tak naprawdę trzy rzeczy: Wiedza w określonym temacie – czyli fundament całej idei. Żeby kogoś uczyć, sam musisz coś wiedzieć. Ochota, żeby spróbować tę wiedzę przekazać – czyli otwartość na uczenie innych, chęć dzielenia się. matura z polskiego Kategorie: j. polski, Matura Tagi: Błędy fleksyjne, Błędy frazeologiczne, błędy językowe, Błędy składniowe, Błędy stylistyczne, Błędy wyrazowe, język polski, matura z polskiego, wypracowanie maturalne Poprawność językowa jest oceniana na maturze pisemnej i ustnej z języka polskiego. W części ustnej za język podczas prezentacji tematu i rozmowy z komisją możesz otrzymać 8 punktów, co stanowi 40% wszystkich punktów. W części pisemnej na poziomie podstawowym 12 punktów (24%), a na poziomie rozszerzonym 8 punktów (20%). Warto zatem dbać o poprawne wysławianie się i unikać błędów, aby nie tracić punktów na maturze. Poniżej krótki przewodnik o typach błędów językowych. Jeśli dowiesz się, na czym one polegają, na pewno łatwiej będzie Ci je kontrolować. Błędy fleksyjne Błędy fleksyjne popełniasz, jeśli: używasz niewłaściwej postaci wyrazu, np. ten pomarańcz zamiast ta pomarańcza; niepoprawnie odmieniasz wyrazy, np. nienawidzieć zamiast nienawidzić; nie odmieniasz wyrazu, który się odmienia w polszczyźnie, np. z Janem Matejko zamiast z Janem Matejką; odmieniasz wyraz, który jest nieodmienny, np. kubek kakaa zamiast kubek kakao; wybierasz niewłaściwą końcówkę fleksyjną wyrazu, np. rozumią zamiast rozumieją; wybierasz niewłaściwą postać tematu fleksyjnego, np. przyjacielami zamiast przyjaciółmi. Błędy składniowe Błędy składniowe polegają na niewłaściwym łączeniu wyrazów. Na przykład: W szkole był Kamil i Tomek zamiast W szkole byli Kamil i Tomek – Kamil i Tomek to dwie osoby, dlatego czasownik powinien mieć formę liczby mnogiej; Używam puder zamiast Używam pudru – czasownik używać wymaga użycia rzeczownika puder w Dopełniaczu (czego?), a nie Bierniku (co?); Jechać do Ukrainy zamiast jechać na Ukrainę – błąd w użycia przyimka; Pytania odnośnie konstytucji zamiast Pytania odnośnie do konstytucji – błąd w użyciu wyrażenia przyimkowego; Zosia organizuje i kieruje kółkiem plastycznym zamiast Zosia organizuje kółko plastyczne i kieruje nim ¬– niepoprawny skrót składniowy, można organizować kółko, ale kierować kółkiem. Zdając egzamin, został przyjęty do szkoły zamiast Zdawszy egzamin, został przyjęty do szkoły – ktoś nie mógł jednocześnie zdawać egzaminu i zostać przyjęty do szkoły; Do ślubu jedzie Para Młoda zamiast Do ślubu jedzie Młoda Para – niewłaściwy szyk wyrazów w zdaniu; Błędy wyrazowe Błędy wyrazowe (słownikowe) popełniasz, gdy: używasz wyrazów w niewłaściwym znaczeniu, np. mówisz dokładnie, zgadzając się z kimś, przytakując mu, w znaczeniu ‘właśnie, tak’; dokładnie znaczy ‘ściśle, precyzyjnie’; mylisz znaczenia wyrazów, które brzmią podobnie, np. efektywny ‘skuteczny, wydajny’ i efektowny ‘zwracający uwagę oryginalnością’; łączysz wyrazy o tej samej treści, np. cofnąć się do tyłu zamiast cofnąć się; nadużywasz wyrazów modnych, np. generalnie zamiast ogólnie, zasadniczo, powszechnie, całkowicie. Błędy frazeologiczne Błędy frazeologiczne obejmują: zmianę formy frazeologizmu, np. wywrzeć piętno zamiast wycisnąć piętno; użycie frazeologizmu w niewłaściwym kontekście. Błędy stylistyczne Błędy stylistyczne popełniasz, jeśli: używasz stylu niewłaściwego dla danej wypowiedzi, np. wprowadzasz wyrazy potoczne do wypowiedzi oficjalnej; niepotrzebnie stosujesz stylizację językową, np. Spotkałem go onegdaj zamiast Spotkałem go wczoraj; Twoja wypowiedź (pisemna lub ustna) jest niejasna, zawikłana i zbyt obszerna (rozwlekła). Błędy słowotwórcze Błędy słowotwórcze: budowanie wyrazów niezgodnie z polskimi zasadami, np. speckomisja zamiast komisja specjalna. Błędy fonetyczne Błędy fonetyczne to: niepoprawna wymowa, np. [idom] zamiast [idą]; złe akcentowanie wyrazów, np. fizyka zamiast fizyka Opracowała: Anna Szcześniak Źródło: Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. A. Markowskiego, Warszawa 2003.
Strefa Ucznia błędy językowe, jak się uczyć, metody nauki, motywacja, nauka angielskiego 0 Zaczynając przygodę z nauką języka obcego zwykle bardzo szybko chcemy dojść do perfekcji . Interesują nas szybkie efekty w jakim najkrótszym czasie i możliwie przy jak najmniejszym wysiłku.
metodologicznej nie tylko dla początkujących, ale i dla zaawansowanych politologów. Niniejszą pozycję charakteryzuje więc pewna prostota językowa, dla jej autorów kluczowa stała się bowiem realizacja założonego celu.
Ważna jest odpowiednia diagnoza, gdyż niektóre z nich mogą prowadzić do ciężkich niedoborów lub innych powikłań. Zaburzenia wchłaniania mogą być krótkotrwałe lub przewlekłe. Niekiedy są one spowodowane czynnikami infekcyjnymi, takimi jak biegunka podróżnych, zakażenia pasożytnicze (np. tasiemcem), gruźlica jelit, wirus HIV.
SDHkRvh.
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/10
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/96
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/49
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/18
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/40
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/15
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/58
  • mnt6wn0y9q.pages.dev/83
  • do czego mogą prowadzić błędy językowe